Gdy zestawimy poziom nauki wśród dzieci i młodzieży w naszym kraju względem innych nacji okazuje się, że jesteśmy w czubie tabeli. Niestety regres trwa od kilku lat, a my zamiast piąć się bardziej w górę mozolnie obniżamy loty. Istnieje wiele czynników odpowiedzialnych za taki stan rzeczy. Oto kilka z nich.
Garść statystyk – Edukacja w Polsce.
W poziomie edukacji zajmujemy 17 miejsce wśród wszystkich państw. Biorąc pod uwagę historyczną zawieruchę, a dosadniej zabory i terror komunistyczny nie jest to zły wynik. Pierwszą lokatę niezmiennie od lat zajmuje Finlandia, zaś miejsce drugie należy do Japonii. Rodzi się pytanie – skąd tak wysokie miejsce pomimo tak kiepskich notowań historyczno-społecznych?
Czytaj rodaku.
Za wszystkim stoi wysoce rozwinięty system edukacyjny o charakterze niepublicznym – szybkie czytanie. Kurs szybkiego czytania dla dzieci i młodzieży jest dostępny poprzez wiele płaszczyzn – internetowa, podręcznikowa, oraz stricte szkolna. Można dyskutować nad jakością oferowanych w tej dziedzinie usług, ale na pewno nie należy zaniżać ich skuteczności. Bowiem funkcjonuje szerokie grono usługodawców w sektorze edukacyjnym, którzy poprzez zdrową konkurencję skutecznie podwyższają poziom edukacji w Polsce. Pośród dzieci w wieku gimnazjalnym i licealnym na takie kursy oficjalnie uczęszcza blisko 4%. Biorąc pod uwagę skalę kraju i niewielką popularność tej formy edukacji jest to spory wynik.
Konsekwencje.
Dzięki rosnącej popularyzacji i znacznej skuteczności młodzież oraz dzieci przechodzące kurs szybkiego czytania osiągają o wiele lepsze wyniki w nauce. W Skandynawii i niektórych krajach Azji jest to system znacznie bardziej propagowany, co odzwierciedla ostateczny wynik poziomu edukacji w skali globu.
Informacje zaczerpnięte ze strony http://wiecejnizedu.pl/czym-jest-szybkie-czytanie/